ta jest spokoTagi: - Najlepsza optymalizacja w fivem - Najlepsze ustawienia w fivem - Fix fps drop - Ustawienia fivem 2022 - KRM - TRC - TDC - FOS - BIALI
Sosnowiec jest spoko Sos nowiec. Request To Join. STEAM GROUP Sosnowiec jest spoko Sos nowiec. 3 MEMBERS. 0. IN-GAME. 0.
Spoko, kobiety mają większą szansę na osteoporozę. Mężczyźni mają większe szanse na problemy z pikawą. Ale na to, kto dłużej żyje, mamy statystyki, a takie bajki jak "ciąża postarza organizm o 10 lat" są niepoważne. Popracuj trochę fizycznie albo trudnych warunkach, to zobaczysz jak wygląda "postarzenie organizmu o 10 lat".
Where as Mafia 3 quite clearly states: When playing on PS5, this game may exhibit errors or unexpected behaviour and some features available on PS4 may be absent. To play this game on PS5, your system may need to be updated to the latest system software.
RT @marcin_spoko: Skoro jest mafia śmieciowa, to może też być mafia ściekowa (Wody Polskie) #Odragate. 18 Aug 2022 09:26:25
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Dziewczyna zapytała chłopaka: | „Lubisz mnie?” | On powiedział „nie”. | Myślisz ze jestem ładna? – zapytała. | Znowu powiedział „nie”. | Zapytała wiec jeszcze raz: | ” Jestem w twoim sercu?” | Powiedział „nie”. | Na koniec się zapytała: „Jakbym odeszła, to byś | płakał za mną?” Powiedział, ze „nie”. | Smutne – pomyślała i odeszła. | Złapał ja za rękę i powiedział: „Nie lubię Cię, | kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, | tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, | jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, | tylko umarłbym z tęsknoty.” | Dziś o północy twoja prawdziwa miłość zauważy, że | Cię kocha. | Coś ładnego jutro miedzy 13-16 się zdarzy w Twoim | życiu, obojętnie gdzie będziesz wdomu, przy | telefonie albo w szkole. | Jeśli zatrzymasz ten łańcuszek, nie podzielisz się | tą piękną historią – to nie znajdziesz szczęścia w | 10 najbliższych związkach, nawet przez 10 lat. | Jutro rano ktoś Cię pokocha. | Stanie się to równo o | Będzie to ktoś znajomy. | Wyzna Ci miłość o | Jeżeli nie roześlesz tego, do przynajmniej 20 | | osób w ciągu 10 minut
„-Mafia 3 posiada błędy. O mój Boże, ale wtopa”. Jak gdyby GTA V ich nie miało. Jak gdyby w sieci nie było filmów pokazujących masę zabawnych błędów z San Andreas, Red Dead Redemption czy Saints 3 to sandboksowa produkcja z otwartym, żywym światem. Błędy to wręcz DNA takich tytułów. Wiedźmin, Fallout, GTA, TES - każda seria stawiająca na otwarty świat jest skazana na pewną liczbę wpadek. Nawet przy suto opłaconym sztabie testerów, otwarte światy generują zbyt dużą liczbę zmiennych, aby wyłapać wszystkie możliwe wariacje oraz błędy z nimi pisać, że GTAV nie ma błędów, patrząc na filmy z Mafia 3, gdzie samochody przenikają przez siebie, albo bohater nagle odlatuje w przestworza. Drodzy państwo, wół nie pamięta, jak cielęciem był. Nim Grand Theft Auto V wylądowało na PC, PS4 i XONE, przez ponad rok było w stadium beta, na konsolach poprzedniej generacji!Nie zrozumcie mnie źle. Nie bronię błędów w grach. Tworzenie otwartego, złożonego świata nie zwalnia producentów z odpowiedzialności za każdą linijkę kodu. Tyle tylko, że błędy trzeciej Mafii w żaden sposób nie przeszkadzają w rozgrywce. Nie blokują misji. Nie wyrzucają do systemu. Nie zamrażają rozgrywki. Producenci tej gry naprawdę mi podpadli, ale w zupełnie innym obszarze. Komiczne błędy to przy tym pryszcz. „-A GTAV jest większe, ładniejsze i w ogóle” Prawda. Twórcy z Rockstara to mistrzowie fachu. Z nieograniczonym budżetem produkcyjnym, luźnymi terminami oraz doskonałą machiną reklamową. Produkują prawdziwe diamenty. Pod względem rozmachu, grafiki, muzyki, możliwości i dodatkowej zawartości, GTAV nie ma sobie równych. I nie będzie miało, do premiery GTA VI. Jestem o tym o tym, że Mafia 3 jest gorsza od GTA V, to trochę jak zarzut, że Technomancer nie jest tak dobry jak Witcher 3, a Pillars of Eternity okazało się gorsze od Baldur’s Gate ktokolwiek sądził, że debiutanci ze studia Hangar 13 są w stanie realnie zagrozić Rockstarowi, od początku bujał w obłokach. Obrażanie się, że Mafia 3 jest gorsza (oczywiście, że jest) od GTA V to trochę jak obrażanie się, że słońce wschodzi na wschodzie, a zachodzi na aktualnej formie Rockstara nikt, absolutnie NIKT nie jest w stanie mu zagrozić. Oczywiście poza samym Rockstarem. „-Pfff, Mafia 3 nie jest jak pierwsza Mafia. Jakieś czarnuchy”. Gra niemal całkowicie zrywa z klimatem „Ojca Chrzestnego”. Produkcja mocno rusza w kierunku bardziej współczesnego kina gangsterskiego, a nawet filmów Tarantino. Twórcy rzucają gracza na luizjańskie bagna, malują jego skórę na czarno i mówią „radź sobie”.Rozumiem wszystkich, którzy chcieli powtórkę z rozrywki i ponownie mieli ochotę zostać częścią włoskiej rodziny przestępczej. Uwierzcie mi jednak, że osadzenie gry w czasach wojny wietnamskiej, z czarnoskórym bohaterem w centrum wydarzeń, to najlepsze, co mogło przydarzyć się tej produkcji!Jeżeli miałbym wskazać tylko jedną, największą zaletę nowej Mafii, byłby to właśnie klimat Stanów Zjednoczonych z lat 60-tych minionego wieku. Stanów niezwykle kolorowych, w których biała władza ściera się obyczajowo z czarnymi imigrantami. Z mrocznymi luizjańskimi bagnami. Z dziwacznymi zwyczajami przywiezionymi z Haiti i Bóg jeszcze wie wspaniałe jest to, że w ciągu kilku minut jazdy samochodem strzelisty Nowy Orlean zamienia się w niepokojące obrzeża, pełne małych chatek, dzikich aligatorów, mokradeł i ludzi jak gdyby z zupełnie innej epoki. Mafia 3 to jak kapitalne intro do średniego serialu True Blood, rozciągnięte na 40-godzinną grę wideo. Mafia 3 to nie jest gra o gangsterach i napadach na banki. To gra o rasie. Misje, w których biali policjanci, biznesmeni, a nawet gangsterzy traktują nas jak śmieci, dają wiele do myślenia. Stawiają gracza w zupełnie nowym położeniu. Gdy postaci niezależne miotają nim jak trędowatym, gdy nie może wejść do lokali ze względu na swoją skórę, gdy kobiety na ulicy chowają swoje torebki na jego widok - łał, robi to Mafia 3 naprawdę postarali się, aby gracz poczuł się czarny. Poczuł się imigrantem. Poczuł się potrzebny tylko wtedy, gdy ktoś inny ma problemy, a potem znowu był wyszydzany i pogardzany. Lepiej niż pies, gorzej niż człowiek - mniej więcej taki status przysługuje naszemu awatarowi w Mafia 3 przez pierwsze kilka godzin gry. I to jest niesamowite!Rzeczpospolita nigdy nie łapała czarnoskórych niewolników. Z tego co pamiętam, w czasach starożytności i wczesnego średniowiecza to nas łapano. Nie mieliśmy kolonii. Zasymilowaliśmy Tatarów Krymskich. Tak naprawdę problem konfliktu rasowego w Polsce nigdy nie istniał. Dawniej gościnni, dzisiaj zamknięci - jesteśmy zupełnie obok tej kwestii. Tym cenniejsze jest doświadczenie takie jak Mafia 3. Gra zapewnia diametralną zmianę punktu jest tylko to, że główny bohater nie robi absolutnie nic, aby walczyć z rasową dyskryminacją. Ba, on ją jedynie napędza. Pierwsze co robi nasz awatar po powrocie z wojska, to wdaje się w mafijne porachunki. Potem napada na bank. Zabija policjantów. Ucieka przed prawem. Samonapędzające się koło nienawiści, w którym niekoniecznie musimy kibicować sterowanemu przez siebie bohaterowi. Jak pisałem wcześniej - niezwykle ciekawa perspektywa! Niestety, w parze ze świetnym klimatem nie idzie doskonała rozgrywka. Wymiana ognia jest mocno przeciętna. Pozbawiona pazura, bez poczucia mocy pod spustem kontrolera. Ot, rzemieślnicze *pif paf* zamiast soczystego, gangsterskiego *bang bang bang*. Debiutanci z Hangar 13 stworzyli tak nijaki system ostrzału, że bez powrotu do nagranych filmów zapominam, jak strzelanie w ogóle kiepsko jest z pojazdami. Nawet po włączeniu modelu symulacji w opcjach gry samochody zachowują się dziwacznie. Opony wyją przy wchodzeniu w zakręty przy 15 kilometrach na godzinę. Maszyny są nadsterowne. Do tego fizyka kolizji jest godna politowania. Bardzo cieszy widok tych wszystkich pojazdów stylizowanych na lata 60-te, ale magia zawsze znika po przekręceniu jest za to wielka bezkarność głównego bohatera. W przeciwieństwie do GTAV, w Mafii możemy robić niemal wszystko, na co mamy ochotę. Dopóki policja nie zauważy naszych rozbojów albo nikt po nią nie zadzwoni, mamy wolne ręce. Możemy rabować, bić i włamywać się, ile tylko chcemy. Potem oddalamy się z miejsca zbrodni, a gdy "bagieta" bada później obrabowany sklep, nie wie, kto dokonał rabunku. I to jest świetne! Dwa największe grzechy gry Mafia 3 leżą jednak zupełnie gdzie indziej. Nie tyczą się ani modelu jazdy, ani systemu strzelania. Pierwszy grzech to zagospodarowanie świata. Mafia 3 ma mogła mieć tutaj zdecydowaną przewagę nad GTA V. W grze można wejść do zadziwiająco wielu pomieszczeń. Wielkie magazyny, małe domki, garaże, posiadłości - o ile mamy przy sobie łom, żadne drzwi nie są nam straszne. Liczba lokali, do których potrafiłem się włamać, budzi moje szczere włamywać się zwyczajnie nie ma po co. Nie licząc plakatów Playboya i starych płyt, w Mafia 3 nie ma czego zbierać. Zabrakło jakichś unikalnych broni. Oryginalnych kostiumów do założenia. Testowych rodzajów amunicji. Nieśmiertelników zwiększających nasze możliwości. Chociaż dostajemy wiele udekorowanych pomieszczeń do zwiedzenia, nie ma po co ich zwiedzać! Co za wielka, wielka strata. Tyle starań, tyle pracy, wszystko na kardynalnym błędem jest struktura misji. Twórcy czerpią garściami z takich gier jak Mad Max czy Assassin’s Creed, sztucznie wydłużając rozgrywkę. Aby wykurzać kolejnych gangsterów z nor, musimy zajmować ich terytoria, zabijać ich ludzi oraz przejmować ich biznesy. To jak wchodzenie na wieże w Assassin’s Creed. Nuda, nuda i jeszcze raz pokroju „przejmij 3 miejsca, aby dostać się do bossa”, są w dzisiejszej branży gier nie do zaakceptowania. Nie jako część głównego, „filmowego” scenariusza. Zabija to chęć do dalszej gry, znacznie spowalnia rozwój fabuły i sprawia, że do produkcji wdziera się monotonia oraz powtarzalność. Tak się po prostu już nie robi. Rewelacyjny klimat USA lat 60-tychMiejscami piękna grafikaDoskonała mimika i modele postaciZamiast strzelać, można się skradaćDosadne pokazanie konfliktu rasowego Nijaki model wymiany ogniaNijaki model jazdyNiewykorzystany szczegółowy światPowtarzalne misjeMiejscami fatalny zasięg widzeniaGrze przydałoby się jeszcze kilka miesięcy w produkcji Mam wrażenie, że Mafia 3 potrzebowała jeszcze kilku długich miesięcy szlifu. Dzięki temu świat gry mógłby zostać zapchany bonusami, a ze scenariusza zniknęłyby powtarzalne zadania. Tak się jednak nie stało. Dostaliśmy produkt, który pod względem klimatu i mieszanki kulturowo-społecznościowej jest kapitalny, ale zawodzi jako… gra tego, Mafia 3 to wciąż produkcja warta uwagi. Może nie teraz, może nie w tej cenie, ale warto ją uruchomić.
{"type":"film","id":608880,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/videogame/Ojciec+chrzestny-2006-608880/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum gry Ojciec chrzestny 2011-01-21 20:34:27 Nie rozumiem, mi się ta gra bardzo podobała, styl walki klimat muzyczka. Na pewno była lepsza od Mafii i do tego nawiązywała do wspaniałego filmu:) Natalia16191 lepsza od mafii??????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!chyba sobie jaja robisz bo nie wierze.... Oswaldd Grałam w jakąś mafie i jakoś mnie nie porwała. Chyba że jakaś nowa Mafia wyszła. Ale to nie zmienia faktu dlaczego jest taka niska ocena. Natalia16191 spoko, kazdy ma swoje zdanie, dla mnie mafia jest arcydzielem i klasykiem, ojciec natomiast w ogole nie przypadl mi do gustu to wcale nie dziwie sie ze jest niska ocena ;]Troche dziwne jest tez ze piszesz ze OC jest lepszy od Mafii a ocenilas obie gry jednakowo ;]Teraz Mafie sa dwie bo niedawno wyszla druga czesc, moze ta Ci przypadnie do gustu, chociaz jak dla mnie to schrzanili fabule, ale graficzka jest miodzio..A tak w ogole to widze ze masz niezly gust, jestes dziewczyna a lubisz takie gry jak Hitman(moja ulubiona gra ever), Splinter Cell, Resident Evil... musze przyznac ze to jest bardzo sexy ;PPozdrowionka :) Oswaldd Mafii dałam chyba 8 .Ja lubię strzelanki odprężają mnie a strzelanki z nutka doskonałego morderstwa lub z zagadkami i do tego straszne... To jest miodzio:)Szkoda jedynie dla mnie że robią teraz wszystko na 3 godziny grania:( Natalia16191 Kurcze, intrygujaca jestes ;]dlaczego wokol mnie nie ma takich ostrych dziewczyn ;P...chyba pech i tyle.. :( :(Ale wracajac do tematu.... ;PNo niestety taka bolaczka dzisiejszych gier, super graficznie ale zdecydowanie za krotkie...Ale nienawidze narzekac to napisze na pocieszenie ze ostatnio troche sie to zmienia i gry sa troche dluzsze niz zazwyczajA poza tym ma byc Hitman 5 tak wiec przyszlosc rysuje sie dosyc kolorowo ;] Oswaldd a grałaś w punishera tego z przesłuchaniami? jak nie to obczaj. może Ci się spodobać. Natalia16191 a grałaś w punishera tego z przesłuchaniami? jak nie to obczaj. może Ci się spodobać. Natalia16191 A ja stawiam Mafię jedynkę i Ojczulka jedynkę na równi z małą przewagą dlaczego a dlatego że grafika w Mafii chociażby patrząc i porównując wyglądy samochodów z obydwu tych gierek to te z Mafii są Mafii daję 9/10 a Ojczulkowi 8/10. tomucho77 mafia miała nawet sprzęgło.. ta gra jest dopracowana do perfekcji. Fabuła niesamowita, klimat... nie porównywalnie do ojca w którego również się zagrywałem swojego czasu. Ojciec ma swoje Mafia ma swoje. dla mnie 10 dla mafii 8 dla godfathera tomucho77 noooo... auta w mafii jak na tamte czasy to był majstersztyk. gta 3 wyszło mniej więcej w tym samym czasie i pod tym względem widać kolosalną różnice. użytkownik usunięty Natalia16191 Gra jest tragiczna, bez przerwy te same misje, beznadziejny model jazdy, nijakie miasto, nudne wymuszania, jedyne co ratuje tytuł to wstawki z Ojca Chrzestnego, porównywać to z Mafią... pozostawię bez komentarza :P Dokładnie, jedynie licencja Paramount jest tutaj plusem, reszta to same minusy. Ja grze wystawiłem 1 i jestem pewien, że nigdy nie zmienie zdania. Syf i malaria. kubafilmoogladacz tak to juz jest z grami na licencji filmowej i odwrotnie. moim zdaniem to walenie łbem w ściane. fauzi ocenił(a) tę grę na: 5 Natalia16191 Według mnie autorzy za bardzo chcieli ją upodobnić do Mafii tego nie sytuacja jest choćby z grą tylko o wersjach na PSP. Natalia16191 Niska ocena ponieważ po za scenariuszem, który jest oparty na filmie gara niczym szczególnym się nie wyróżnia. Klimat gry też gdzieś się rozpłynął, zupełnie nie można porównać go do filmu. Model jazdy kiepski, liniowość, grafika kuleje. Nie chcę porównywać tej gry do Mafii bo ten temat był wałkowany setki razy ale jednak Mafia to klasyk i gra bliska ideału. Oczywiście na czas w którym się ukazała chociaż uważam że do dziś robi wrażenie swoją grywalnością i klimatem. Wracając do Ojca Chrzestnego gra średnia. Długo czekałem by w nią zagrać i pierwsze wrażenie było nawet w porządku. Może z tego powodu że jako fan filmu przymknąłem na początku oko na część wad. Mimo wszystko grę polecam chociażby fanom filmu. Innym nie polecam. Natalia16191 Ja od siebie mogę dodać że choć TG przeszedłem a Mafie tylko oglądałem bo źle mi się w nią pykało to jednak fabuła jak i klimat w Mafii jest zdecydowanie lepszy wiec rozumiem tą popularność wiedząc jednak że rozgrywka była tam mega wykur....wiście beznadziejna dlatego w to postanowiłem nie grać!Tutaj mi się lepiej pykało choć wiem że dziś pewnie wracając do tego tytułu oceniłbym go niżej widząc lepiej jego wady ale nie wracam więc 8/10 : ).Pozdrawiam Natalia16191 Jechałem do kolegi rowerem o 6:30 rano już z płytami żeby tylko ją mieć ! gra w swoim czasie była po prostu Kozacka ! ;) Natalia16191 Lepsza od mafii ? Nie żartuj proszę :D. Natalia16191 Od pierwszej części Mafii, na pewno jest bardziej grywalna. Natalia16191 Jeśli mówimy o mafii jedynce bo w końcu obie były na platformy tej samej generacji to mafia wyszła wcześniej i nie ma jakiejś powalającej mechaniki i oprawy ale wiek robi swoje a gra ma wielu zwolenników i w sumie się nie dziwię, ma swój klimat i nadal pewnie wywołuje sentyment. Ojciec Chrzestny może pierwszej świeżości też nie jest ale wyszła kilka lat później i nadal robi wrażenie według mnie o niebo lepsza od Mafii gdyż bardziej grywalna, akcja jest bardziej dynamiczna szczególnie strzelaniny a i walki wręcz niczego sobie w Mafii to było zwykłe machanie rękami ewentualnie kijem czy nożem a tu można klienta wziąć za fraki stuknąć nim o ścianę czy inne przedmioty no nie pogadasz. Kolejny plus to fabuła bo nawiązuje ściśle do filmu może trochę przeinacza na potrzeby gry ale i tak jest spoko, w Mafii też była ciekawa historia ale to nie to samo w Ojcu trzeba się napracować żeby zająć miejsce w szeregach mafii a w "Mafii" widzimy się z donem na dzień doby i już jesteśmy na "ty" to dość nierealne jeśli ktoś zna temat to wie jak działała cosa nostra, na plus też można zaliczyć ładną oprawę miasto jest jak na mój gust ładniej zaprojektowane niż to w Mafii szkoda tylko że nie można podróżować koleją bo ciągłe jeżdżenie samochodem może męczyć poza tym lokale to istne deja vu często się powtarzają straszna lipa nie postarali się, w czym jeszcze Mafia jest lepsza ? Samochody z pewnością w Ojcu też się za bardzo nie postarali i są dostępne tylko 5 modeli zaś w Mafii jest ich multum dopasowane do dekady i każe ma inne osiągi i rzecz jasna inny model jazdy który jest bardziej moim zdaniem bardziej realny (utrata zdrowia podczas kolizji), w Ojcu jest może bardziej dynamiczny ale to nie realne żeby samochody z tamtej ery aż tak szybko pruły. Podsumowując każda z tych gier jest na swój sposób dobra moim zdaniem Ojciec trochę lepszy bo jako gra spełnia lepiej swoją rolę czyli dostarcza dużo rozrywki jest typowym sandboxem nie jest liniowy jak Mafia natomiast rozumiem jeśli ktoś z moją opinią się nie zgadza jednak weźcie pod uwagę że porównuję tylko te pierwsze części tych gier nie zaś całą serię. Natalia16191 Odpowiem po 7 latach xD Ocena niska głównie ze względu na kiepskie sterowanie, często w grze ginąłem nie ze względu na skill tylko kiepskie sterowanie, które zawsze w najważniejszych momentach zawodziło i to był problem. Gdyby nie to, gra byłaby świetna.
[Chorus: Kluchu](x4) Walim najpierw dinx potem szczura (potem szczura) Ty liżesz najpierw kule potem siura (potem siura) [Verse 1: Koldi] Dym zwalony non stop, wóda pita non stop Suka pyta non stop kiedy płyta? Don't know Głupia suko stul ryj, bierz do mordy mój kij Zamknij oczy i ssij, bierz do mordy i ssij Wyjebałem litra, pogięta morda Na oczy nie widzę, #STIFŁONDA Było pite palone, gęsto lane walone Poruchane, potaniane, ja pierdole Kurwa co za melanż, kurwa się rozbiera Suka mówi teraz, kurwa chce Cię teraz Pytam czy lubi w dupę? Mówi spoko dobra Nie widzę przeszkód, #STIFŁONDA [Chorus: Kluchu](x4) Walim najpierw dinx potem szczura (potem szczura) Ty liżesz najpierw kule potem siura (potem siura) [Verse 2: Kluchu] Węże wysypane tak jak w pierwszej części (ja) Twoja dupa na mnie całkiem nieźle jeździ Walim dinx i prąd potem przede mną klęczy Kiedy wale ją przez całe noc jęczy (SŁEG) Suka bierze w usta, robi super deepthroath Ta suka jest pusta jak ulice w Detroit Kręci ją kapusta, za nią sprzeda wszystko Ja mam tego w chuj będę jebał dziś ją (SŁEG) My walim najpierw dinx potem szczura (szczura) Ona liże najpierw kule potem siura (potem siura) Trochę kurwa wstyd, że to Twoja dupa Ślepa miłość beka z Ciebie Steve kurwa [Chorus:Kluchu?] x4 Walim najpierw dinx potem szczura (potem szczura) Ty liżesz najpierw kule potem siura (potem siura) [Verse 3: JACO] Walim najpierw dinx, potem walim szczura Walim wszystko co jest zakazane, #cenzura Mamy klapy już na oczach, #ślepota Nie widzę już nic na nie, #STIFŁONDA Wale szczura żeby powstać, #powerade Oczy jak pięć złote więc wóde lej Cztery suki tańczą i rozbierają się Jest gorący klimat tutaj, #Saint_Tropez Dobrze wiem, że i tak będziesz na nie Typie chuj to mnie ja i tak dalej walić chcę Koldi wóde lej, ja wysypie [?] dwie White Nigga [?], #ALC [Chorus: Kluchu](x4) Walim najpierw dinx potem szczura (potem szczura) Ty liżesz najpierw kule potem siura (potem siura)
jest spoko mafia 3